Zrobiłem 20 stron prezentacji i koło 19. na chwilę ruszyłem. Ot, taki mini wypad. Objechałem kilka zakątków i zakamarków dzielnicy, których mimo że mieszkam tu od 9 miesięcy, nie znałem. Poniżej ścieżka między nielicznymi na Salwatorze blokami.
Test lusterka, nowej manetki (najtańszej Shimano) i - nareszcie - hamulca tylnego. Hamulec szczękowy wygrzebałem ze starego "Wigraka". I działa - nie tylko spowalnia. I nawet nie ociera. Także sukces. A lusterko - świetna sprawa. Bardzo duży komfort mi daje.